czwartek, 8 grudnia 2016

Czy świat nam sprzyja?

Ostatnio wspomniałem żonie, że odkąd zabrałem się na poważnie za mój plan, świat zaczął mi sprzyjać - spotykam na swojej drodze ludzi, którzy udzielają mi wartościowych informacji i rad. Nie zdążyłem nawet dokończyć zdania, gdy moja lepsza połówka odparła z lekkim przestrachem: błagam, tylko nie wyjeżdżaj mi tutaj z Coelho.

Chyba każdy słyszał o Paolo Coelho. Niektórzy uważają go za bardzo mądrego człowieka dającego wskazówki innym. Inni twierdzą, że jest on mistrzem truizmów i taniej filozofii. Nie mnie to osądzać. Tenże Coelho popełnił następujące stwierdzenie: "Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć." Brzmi niewiarygodnie i kuglarsko, niczym słynne "Jesteś zwycięzcą". Ale wiecie co? Jest w tym ziarno prawdy...

Pewna prawdziwość tego twierdzenia nie wynika jednak z żadnej nadprzyrodzonej energii, sekretów, czy też innych astralnych obiektów. Da się to wszystko wyjaśnić logicznie. Zacznijmy od tego, że wielu ludzi pragnie zmiany, ale kompletnie nie mają pojęcia na co. Komunikują więc innym swoje niezadowolenie oraz fakt, że bliżej niezdefiniowane coś musi się zmienić. Jaka może być na to reakcja? Można dołączyć się do narzekań, bądź też wyrazić opinię zgoła przeciwną - i tyle!

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja kiedy oznajmiamy, że mamy jakiś konkretny cel. Wtedy okazuje się, że ludzie mają na ten temat informacje, którymi chcą się dzielić. Sugerują literaturę, dają namiary na znajomych, którzy podobne cele realizują, bądź zrealizowali. Dodają otuchy, bądź też krytykują szukając w naszym pomyśle słabych punktów. Tak, czy siak, przyczyniają się do udoskonalania naszego planu wzbogacając go o swoją wiedzę i doświadczenia. I w ten właśnie nieświadomy sposób spełniają coelho-wską przepowiednię.

Wniosek z powyższej historii jest taki, że jeśli chcecie, by świat wam sprzyjał- musicie najpierw wiedzieć w czym. To trochę tak, jak z pytaniem o drogę - nikt wam nie pomoże, jeśli nie będziecie potrafili powiedzieć dokąd chcecie dotrzeć. Jeśli jednak macie konkretne zamiary, możecie liczyć na  wiedzę i wsparcie. Bardzo wyraźnie tego doświadczam odkąd skonkretyzowałem moje
plany. Życzę, żebyście i wy przekonali się o tym osobiście:)
POLUB FANPAGE TAM, GDZIE CIEPŁO:

wtorek, 6 grudnia 2016

Co zyskujesz tracąc?

źródło: freeimages.com



Zmiany w mojej głowie
Ostatnio zaobserwowałem u siebie bardzo ciekawe zjawisko. Im bliżej do wymarzonego wyjazdu na Kanary, tym więcej dostrzegam plusów mojej obecnej sytuacji. Nagle uświadomiłem sobie jak bardzo fajne jest moje mieszkanie - że naprawdę bardzo je lubię i świetnie się w nim czuję. Zacząłem też znacznie bardziej doceniać moją dzielnice i otoczenie: bliskość lasu, świetną infrastrukturę, przyjaznych sąsiadów. Zobaczyłem też nowe pozytywy w mojej obecnej pracy - wspólne obiady, pogaduchy w kuchni i mecze w Fifę na konsoli. Relatywna bliskość mojej rodziny też nagle nabrała znacznie większego znaczenia. Jednocześnie przestałem odczuwać tak dotkliwie czynniki, które do tej pory napędzały mnie do wyjazdu.


Mieć wybór - to ważne
To wszystko prowadzi do konkluzji, że decyzja o wyjeździe już zaczęła przynosić korzyści. Po pierwsze, sprawiła, że potrafię spojrzeć na swoje obecne życie z innej perspektywy i bardziej je docenić. Po drugie, dzięki niej zyskałem poczucie wyboru, podczas gdy jakiś czas temu czułem się bezradny, wrzucony w sytuację. Wiem, że mogę żyć tak jak teraz, lub też zmienić - wszystko, bądź niektóre aspekty. Świadomość kontroli nad swoim życiem, możliwość przemyślanego wyboru warunków bardzo dużo zmienia.


 Pozytywna strony straty?
Ciekawe jest to, że często trzeba doświadczyć straty, lub przynajmniej się o nią otrzeć, by zacząć doceniać. Dotyczy to zwłaszcza rzeczy, które są tak mocno wpisane w nasze życie, że wręcz stają się przezroczyste. I dopiero ich brak uzmysławia nam, jak bardzo są ważne. Jednak to dopiero zmiany i ruch pozwalają nam docenić to, co już mamy. Dlatego warto czasem zdecydować się na coś nowego, mimo że wiąże się to ze stratą. Poczucie straty - choć nieprzyjemne - pomaga nam uświadomić, co naprawdę jest dla nas ważne. Kiedy coś tracisz, jednocześnie coś zyskujesz - czasem po prostu wiedzę o sobie samym.


POLUB FANPAGE TAM, GDZIE CIEPŁO: