piątek, 11 marca 2016

Przedweekendowa mobilizacja

Ostatnie dni nie były produktywne z punktu widzenia "planów kanaryjskich". Miałem dużo pracy, dodatkowo szukaliśmy z żoną sprzętów dla naszego syna, który niebawem pojawi  się na świecie. Dziś zaś jest piątek. Czuję już energię nadchodzącego weekendu, wolnego od korpo-bzdur i przytłaczającego biura.

Czas wrócić do konkretów. Dziś zamierzam przetłumaczyć i zapoznać się z dokumentami przysłanymi przez Izbę Gospodarczą. Jest to trochę mozolna i nudna praca i nie mam do niej dużego zapału. Jednocześnie jest to jednak bardzo ważne zadanie, które może mi dać dużo informacji.

W najbliższym czasie zamierzam też rozpocząć kurs na wyższy patent żeglarski. Będzie to albo polski Sternik Jachtowy Morski albo brytyjski certyfikat RYA Coastal Skipper. Albo oba. Różnica jest taka, że polskie patenty nie zawsze są uznawane, brytyjskie zaś znacznie częściej.



POLUB FANPAGE TAM, GDZIE CIEPŁO: