Dwie godziny później odpisała również Izba Gospodarcza Lanzarote, tym razem po hiszpańsku. Nie znam jeszcze zbyt dobrze tego języka, ale tłumaczenie poprzez translate.google.com jest na tyle poprawne, żeby zrozumieć sens maila.
Izba gospodarcza oferuje mi bezpłatną informację pomocną przy zakładaniu firmy i wymieniają całkiem spory zakres obszarów wiedzy, o które mogę pytać. Zaznacza jednak, że w dalszym okresie działalności będzie niezbędna opieka profesjonalnego doradcy. W kolejnym akapicie proszą o więcej szczegółów związanych z moim pomysłem na business.
Ta propozycja jest dokładnie tym, czego potrzebowałem, żeby popchnąć mój plan do przodu!
Zmieniam zdanie o administracji Kanarów. Jednak nie wszystko się robi przysłowiowo: manana :)
POLUB FANPAGE TAM, GDZIE CIEPŁO: