wtorek, 25 października 2016

Narodziny dziecka? To może być świetna okazja do podróży!

Powszechnie sądzi się, że moment przyjścia na świat potomka to koniec podróży, zmian w życiu, koniec okresu próbowania rzeczy. Uważa się, że jest to chwila, w której nowo upieczony rodzic powinien czym prędzej porzucić wszelkie swoje marzenia i zająć się budowaniem stabilizacji rozumianej jako stabilność zatrudnienia i zamieszkania. Innymi słowy powinien posiadać własne mieszkanie, na które będzie ciężko pracować, najlepiej w stabilnej firmie na etatową umowę na czas nieokreślony. Ja mam jednak zupełnie inną opinię na ten temat.

Zacznę od tego, że sama wiadomość o ciąży podziałała na mnie jak niezły kop na rozpęd. Przed tamtą chwilą żyłem pogrążony w marazmie, pracowałem i obiecywałem sobie, że w kiedyś w końcu rzucę to wszystko i wyjadę za granicę. Koncepcje dokąd się przeniosę oraz co tam będę robić zmieniały się wielokrotnie. Trzy rzeczy jednak pozostawały boleśnie niezmienne - moje miejsce pobytu, rodzaj wykonywanej pracy i poziom niezadowolenia z życia. A potem przyszedł TEN dzień, w którym dowiedziałem się, że będę tatą. Wtedy zrozumiałem, że mam już mało czasu na eksperymenty. Dziecko będzie rosnąć i po kilku latach będzie mieć własnych znajomych, swoje środowisko, swoją szkołę. Wtedy będzie potrzebować stabilizacji i niezmienności. Zacząłem więc intensywnie pracować nad jakością swojego życia.

Potraktowałem narodziny syna, jako świetną okazję, by w bezpieczny sposób zrealizować swoje podróżnicze marzenia.  Dostrzegłem szansę jaką daje  urlop macierzyński. Sytuacja, w której jeden rodzic ma zapewniony dochód mimo braku konieczności uczęszczania do pracy, a także ma gwarancję zatrudnienia - to wręcz wymarzona okazja, by na kilka miesięcy spróbować czegoś innego. Rzadko kiedy w życiu można mieć takie bezpieczeństwo finansowe i otwartą drogę powrotu. Taka szansa się szybko nie powtórzy (chyba, że zdecydujemy się na rodzeństwo dla Tomka). Dlatego też policzyłem oszczędności i zacząłem zabiegać o urlop bezpłatny. Małe dziecko do prawidłowego rozwoju potrzebuje przede wszystkim rodziców - miejsce, w którym się znajduje ma dla niego drugorzędne znaczenie.

Dzięki powyższym działaniom możemy kilka miesięcy spędzić na Kanarach nie tracąc całości dochodów, ani pracy. 


POLUB FANPAGE TAM, GDZIE CIEPŁO: