![]() | |
źródło:http://bakkerbugle.com/blog |
Rzeczywiście, zima potrafi być piękna. Kiedy pada gęsty śnieg, a wy możecie go obserwować z okna, stojąc przy ciepłym kaloryferze i popijając gorącą aromatyczną herbatę. Albo piękny jest las przyprószony śniegiem. Zaśnieżona łąka, na której nie ma ani jednego śladu buta i która wygląda jak bezkresna pustynia. Jezioro skute lodem. Tylko ile osób ogląda codziennie te jeziora i lasy? A ilu zaś przedziera się przez brudny śnieg i pluchę by dotrzeć do i z pracy?
Zima to wieczne problemy - złe warunki na drodze. Konieczność odśnieżania auta i skrobania szyb. Zakładanie wielu warstw ubrań za każdym razem, gdy chce się wyjść na zewnątrz. Nieprzewietrzone, duszne mieszkania. Brak słońca, krótki dzień. Kiedy wychodzę do pracy jest szarawo, kiedy wychodzę z biura - jest już ciemno. Brak świeżych owoców i warzyw. Awarie pociągów. Ziąb taki, że ciężko wytrzymać na dworze, nie mówiąc już o przyjemności przebywania tam.
Zima to także nieład i brzydota: śnieg maltretowany piaskiem, oponami, zdobiony fekaliami czworonogów (dwunogów czasem też). Błoto pośniegowe podczas odwilży. Smutne kikuty bezlistnych drzew. Szare, ołowiane niebo i brak słonca, który sprawia, że wszystkie kolory blekną i są przytłumione. Kałuże pełne piasku, którym sypano drogi. Chlapa. Smutni, zmarznięci ludzie na brudnych ulicach szarych miast.
Ok, ok. Zaraz ktoś powie o nartach, o słonecznych dniach, świętach itp. Dla mnie nawet 2 tygodnie w najwspanialszym kurorcie, a także te wszystkie kilka, może kilkanaście słonecznych dni, z których większość i tak spędzę w biurze, oraz 3 dni przyjemnych świąt nie są w stanie nic zmienić. Nadal zimowa codzienność jest dla mnie brudna, szara i prawie nie do zniesienia. I właśnie dlatego chcę mieszkać tam, gdzie ciepło.
POLUB FANPAGE TAM, GDZIE CIEPŁO: