wtorek, 6 grudnia 2016

Co zyskujesz tracąc?

źródło: freeimages.com



Zmiany w mojej głowie
Ostatnio zaobserwowałem u siebie bardzo ciekawe zjawisko. Im bliżej do wymarzonego wyjazdu na Kanary, tym więcej dostrzegam plusów mojej obecnej sytuacji. Nagle uświadomiłem sobie jak bardzo fajne jest moje mieszkanie - że naprawdę bardzo je lubię i świetnie się w nim czuję. Zacząłem też znacznie bardziej doceniać moją dzielnice i otoczenie: bliskość lasu, świetną infrastrukturę, przyjaznych sąsiadów. Zobaczyłem też nowe pozytywy w mojej obecnej pracy - wspólne obiady, pogaduchy w kuchni i mecze w Fifę na konsoli. Relatywna bliskość mojej rodziny też nagle nabrała znacznie większego znaczenia. Jednocześnie przestałem odczuwać tak dotkliwie czynniki, które do tej pory napędzały mnie do wyjazdu.


Mieć wybór - to ważne
To wszystko prowadzi do konkluzji, że decyzja o wyjeździe już zaczęła przynosić korzyści. Po pierwsze, sprawiła, że potrafię spojrzeć na swoje obecne życie z innej perspektywy i bardziej je docenić. Po drugie, dzięki niej zyskałem poczucie wyboru, podczas gdy jakiś czas temu czułem się bezradny, wrzucony w sytuację. Wiem, że mogę żyć tak jak teraz, lub też zmienić - wszystko, bądź niektóre aspekty. Świadomość kontroli nad swoim życiem, możliwość przemyślanego wyboru warunków bardzo dużo zmienia.


 Pozytywna strony straty?
Ciekawe jest to, że często trzeba doświadczyć straty, lub przynajmniej się o nią otrzeć, by zacząć doceniać. Dotyczy to zwłaszcza rzeczy, które są tak mocno wpisane w nasze życie, że wręcz stają się przezroczyste. I dopiero ich brak uzmysławia nam, jak bardzo są ważne. Jednak to dopiero zmiany i ruch pozwalają nam docenić to, co już mamy. Dlatego warto czasem zdecydować się na coś nowego, mimo że wiąże się to ze stratą. Poczucie straty - choć nieprzyjemne - pomaga nam uświadomić, co naprawdę jest dla nas ważne. Kiedy coś tracisz, jednocześnie coś zyskujesz - czasem po prostu wiedzę o sobie samym.


POLUB FANPAGE TAM, GDZIE CIEPŁO: