piątek, 16 września 2016

Nie takie korpo straszne, jak je malują ;)

W środę miałem ważną rozmowę z szefostwem. Powiedziałem im o moim planie wyjazdu na Kanary. Poprosiłem o urlop bezpłatny jednak za bardzo nie liczyłem na to, że firma się zgodzi. Osoba, z którą rozmawiałem też była bardzo sceptyczna i powiedziała, że przedstawi moją propozycję, ale jej zdaniem będę musiał po prostu zrezygnować z pracy. Spodziewałem się takiego obrotu sprawy, ale stwierdziłem, że zawsze zdążę złożyć wypowiedzenie, ale wolę najpierw choć spróbować rozmawiać.

I wiecie co? Opłaciło się!
 Kilka godzin później otrzymałem pozytywną odpowiedź na moją prośbę. Firma udzieli mi półrocznego, bezpłatnego urlopu!! Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony postawą mojego pracodawcy. Jednak nie takie korpo straszne, jak je malują.

Kanary stają się coraz bardziej realne! Za 3 miesiące będę mógł spróbować sił w moim ukochanym żeglarstwie! :)



POLUB FANPAGE TAM, GDZIE CIEPŁO: